środa, 3 grudnia 2008

WYNIKI ANALIZY ANKIET!

W ramach projektu „Styl i stylistyczne zróżnicowanie słownictwa” udaliśmy się z naszą ankietą do studentów wrocławskich uczelni. Łącznie wzięło w niej udział 118 studentów (70 kobiet i 48 mężczyzn). Średnia wieku wyniosła 21 lat. Oto wyniki jakie uzyskaliśmy:

1. Styl urzędowy (realizowany w aktach prawnych, zarządzeniach, instrukcjach) jest (zaznacz zgodnie z własnymi odczuciami):



Wnioski nasuwają się same. Akta prawne, zarządzenia, instrukcje, nie stanowią naszej ulubionej lektury. 22 osoby tłumaczą pojawiający się dyskomfort bezosobowością treści. 60 osób najczęściej ich nie rozumie, a 9 osób czuje się obrażanych taką szczegółowością opisów, przy czym zawsze to ich własny, urzędowy styl jest wszystkiemu winien. 18 osób nie ma żadnych uwag. (Na 7 wypowiedzi ‘innych’ często pojawiało się usprawiedliwienie, że przecież jedyny możliwy do zastosowania, a przy tym zdarza się mu być precyzyjnym)


2. Więcej uwagi poświęcam słowu pisanemu niż mówionemu:





Większości z nas (59/118) potrzebny jest odbiorca, dla którego warto, żeby nasze wypowiedzi pisemne jak i ustne, były staranne. 42 ankietowanych nie ma czasu żeby w ogóle się tym przejmować- i z tego być może rodzą się takie zjawiska jak emotikony, skróty typu hoć (w miejsce chodź), ić (w miejsce idź), czy zaniedbywana interpunkcja. Jednak, części z ankietowanych, (19) dopiero pisanie pozwala w pełni zrealizować swoje umiejętności komunikacyjne- mają więcej czasu na to żeby się do tego przyłożyć. W staranności powinniśmy brać z nich przykład.

3. Czy chętnie wplatasz amerykanizmy w codzienne wypowiedzi (nice, cool, yes, you know, see you)?



Tak to już jest w dzisiejszym świecie, że zamiast łacińskich aforyzmów, łatwiej nam jest wplatać w wypowiedzi amerykanizmy. Pocieszające lub nie, tylko połowa z nas robi to chętnie.

4. Czy zachowujesz przy tym fonetykę oryginalną?

Pojawia się tutaj dylemat, czy nadawanie rodzimej fonetyki wtrąceniom zagranicznym (53 osoby)zasługuje na pozytywną opinię postawy patriotycznej, czy nie? Stylistyczni Wallenrodzi! A może na pozytywną opinię szanującego język człowieka- nonkonformisty zasługuje właśnie ten, który w każdym wypadku, nawet gdy jest to obcy język, i tylko wtrącenie, strzeże poprawności? W tym wypadku najmniej problemu sprawia nam ocena 12 osób, które porywają się na obie opcje, na każdą po trochę.

5. Czy zdarza ci się zaczynać wypowiedz do "A więc..."
Trudno nam się kategorycznie odciąć od rozpoczynania wypowiedzi od sławnego „A więc…”. Jednak części ankietowanych, najmniejszej- 26 osobom, udaje się ta sztuka znakomicie. Ci którym sumienie nie pozwala na tak mocne stwierdzenie (nigdy), 47 ankietowanych, przyznają, że dopuszczają się tego okazjonalnie. Reszta, 44 osoby, otwarcie przyznaje się do popełniania tego wykroczenia przeciw stylistyce.

6. Podkreśl pasującą do ciebie charakterystykę w danej charakterystycznej sytuacji tj. pogrzeb-składanie kondolencji, przedstawienie towarzystwa, gratulacje, prezentacja:


Nie cała ćwierć ankietowanych (25 osób)jest w stanie poradzić sobie językiem, czy językowo, w każdej sytuacji. Połowa ankietowanych (59 osób) może nawet by potrafiła, ale woli gdy robi to za nią ktoś inny. Tyleż samo, polega mimo wszystko na własnych zdolnościach, tylko po dłuższym namyśle. Są nawet i tacy (7 osób), którzy treść zadanej przez los wypowiedzi muszą sobie zapisać i nauczyć na pamięć, żeby jakoś wyszło. Też umiejętność, z serii mnemotechnicznych, godna pozazdroszczenia, ale czy nie wspaniale było by sprawnie odnajdywać język we własnej gębie? (pozwólmy tu sobie na tę małą trawestację „zapominania języka w gębie”)

7. Gdy mówię wspomagam się przerywnikami typu eee, prawda, tak, tak...

53 osoby otwarcie się do tego przyznają, 42- pół otwarcie, a pozostali (27 osób) mogą kryć się za tym, ze ankieta jest anonimowa oraz że i tak nie sprawdzimy, czy w dłuższej wypowiedzi nie pomagają sobie przerywnikami typu eee, prawda, tak, tak.

8. Czy wg Ciebie teksty, przez posługiwanie się archaizmami i archaiczną składnią, podniosłym słownictwem i środkami nacechowanymi emocjonalnie, są:


Miłośników antyku (archaizmów i archaicznej składni oraz szeroko pojętego patosu) znalazło się 48. Przeciwników- jeszcze więcej(53 osoby). Własną opinią podzieliło się z nami 17 osób, np. że „podniosłe i patriotyczne są ok, ale jednak utrudniają komunikację.” , czy „ ciekawe, bo wprowadzają nutkę niecodzienności.”


9. Pisząc w internecie- na forach, blogach, itp. (podkreśl):



W powyższych wyznaniach możemy się dopatrywać gotowych recept na ratowanie języka literackiego w potoku, jakim jest komunikacja w Internecie. Zwracajmy uwagę na literówki (39 osób przyznaje, że tego nie robi). 32 osoby piszą bez dłuższego zastanowienia(a może warto poświęcić chwilę refleksji nad sensem, czy na korektę). 13 z nas posiada zdolność, niewątpliwą, pisania PoKemońastyM PiSssmem. Nadzieja w naszej poprawie i tych 27 osobach, które szczególnie dbają o styl wypowiedzi.

Wszystkim ankietowanym serdecznie dziękujemy!

1 komentarz:

Unknown pisze...

Mylące są dla mnie wykresy z tego względu, że powinny być raczej przedstawione procentowo.